Genetyczne korzenie kawy Arabica – podróż w czasie do epoki prehistorycznej
Kiedy sięgamy po filiżankę aromatycznej Arabiki, rzadko myślimy o tym, że pijemy… kawałek historii liczącej miliony lat. Najnowsze badania nad genomem ziaren arabiki ujawniają, że ta roślina ma prehistoryczne korzenie, sięgające czasów, gdy klimat Ziemi wyglądał zupełnie inaczej niż dziś.
Kiedy mówisz „moja kawa jest stara”, zwykle masz na myśli, że stoi w szafce od zeszłego miesiąca. Ale Arabica? Ona ma korzenie starsze niż Twoje ulubione memy, starsze niż internet, a nawet… starsze niż istnienie człowieka w obecnej formie!
Badania pokazują, że Arabica pojawiła się w Afryce Wschodniej jakieś 50 tysięcy lat temu. To znaczy, że jeśli wtedy istniałyby kawiarnie, ich menu wyglądałoby mniej więcej tak:
- Flat white (mleko mamuta)
- Latte (z mlekiem gazeli)
- Espresso (w glinianym kubku, bez Wi-Fi)

Geny jak z sejfu
Arabica jest trochę jak biblioteka, w której część książek jest zamknięta na klucz. W jej DNA kryją się geny przodków, które mogą pomóc jej przetrwać zmiany klimatu i ataki chorób. Problem w tym, że te geny siedzą cicho jak kot, który udaje, że go nie ma, a tak naprawdę planuje zrzucić kubek z biurka.
Dlaczego genom Arabiki jest tak wyjątkowy?
Arabica ma stosunkowo niewielką różnorodność genetyczną. To sprawia, że jest podatna na choroby (np. rdzę liściową) i zmiany klimatyczne, ale jednocześnie zachowała w sobie ślady pradawnych cech, które mogą być kluczem do jej przyszłości.
Naukowcy analizując jej DNA odkryli, że w genomie kryją się "uśpione" geny pochodzące od jej przodków. Jeśli uda się je „obudzić” za pomocą współczesnej inżynierii genetycznej lub selektywnej hodowli, możliwe będzie stworzenie odmian:
- bardziej odpornych na choroby,
- lepiej znoszących suszę,
- a jednocześnie zachowujących wyjątkowy smak.
Przyszłość kawy speciality
Wyobraź sobie Arabikę, która rośnie w upale, znosi suszę i mówi: „Choroby? Nie w moim ogródku!”. Dzięki temu ceny byłyby stabilniejsze, a Ty mógłbyś pić swoje ulubione cappuccino bez obaw, że stanie się luksusem dostępnym tylko dla królów i influenserów.
Komentarze (0)
Brak komentarzy do tego artykułu. Bądź pierwszą komentującą osobą!